poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Dziś MEL B, właśnie teraz 21:30 ;)

Nie ważne, która godzina czas na rozruszanie mięśni.

Obiecałam sobie, że będę ćwiczyć i czas by trzymać się postanowienia.
Prawda jest taka, że nie mam na to ochoty, najchętniej bym się rozłożyła jak śledź i leniła, ale nie dojdzie się do super sylwetki lenistwem..  Niestety!

Wiem, że jak się pracuje i ma się obowiązki domowe na głowie, to może nie być na to czasu, ale można go znaleźć.

Ja za chwilę lecę się przebrać, będę ćwiczyć z MEL B i oglądać Bogów ulicy na polsacie, bardzo polecam ten film, jest mocny i bardzo dobry, nasza drogówka była na nim wzorowana, co da się zauważyć już w pierwszych scenach filmu, ale no cóż.

Ty też się nie poddawaj, wiem, że brak Ci sił i chęci, ale uwierz, że się opłaci.


P.S. Ja też korzystam ze slank.pl, dzięki czemu wiem ile kalorii jem i co mnie tuczy ;)  Jest też tam bardzo dużo wspierających się osób, które chcą zrzucić kilogramy, dzięki czemu jest łatwiej.
Jeżeli raźniej w kupie, to tam zajrzyjcie, może łatwiej będzie wam przejść do działania.


piątek, 10 kwietnia 2015

Czas zrobić sobie fit wyzwanie!



















Ćwiczyłam przez rok w sumie można powiedzieć, że w miarę regularnie.
Jasne, że były czasem chwile załamania i słabe momenty, ale ćwiczyłam.
Od jakiegoś pół roku nie ćwiczę tak często, a przez ostatni miesiąc w ogóle.

Co zauważyłam gdy nie ćwiczę?

  • Moje ciało jest mniej jędrne.
  • Gorzej się czuje.
  • Boli mnie kręgosłup.
  • Moje ciało straciło formę i się zaczyna rozlewać choć ważę tyle samo.

Za 17 miesięcy jest mój ślub i czas najwyższy wziąć się za siebie, bo przecież kamera pogrubia, a nie chce oglądać wieloryba na filmie w białej sukience ;).
Tak naprawdę czas zacząć robić coś dla siebie i nie patrzeć na innych, by lepiej się czuć.

Wiem, że ciężko jest znaleźć czas na ćwiczenia, gdy ma się mnóstwo obowiązków na głowie, ale da się.
Jaki jest mój sposób na oszczędność czasu?
Ćwiczę podczas oglądania serialu, robię dwie rzeczy, które bardzo lubię i nie tracę czasu na jedną, oszczędzam swój czas.  Zacznij robić coś 2w1, lubisz sprzątać to ćwicz przy tym!
Lubisz chodzić z dzieckiem na spacer, rób to tak by móc spalić troszkę kalorii.

Mój cel:
1. Ćwiczyć tj. jeździć na rowerku stacjonarnym lub ćwiczyć inaczej ( oczywiście przy ulubionym serialu ).
2. Nie jeść po 18.
3. Nie słodzić ( już kiedyś nie słodziłam to teraz bez problemu też mogę )
4. Nie dać się pokusom.
5. Nie dać się wymówką.

Na dzień dzisiejszy ważę 67 kg. Zobaczymy co będzie jak się zawezmę za siebie.

Mogę wam tylko powiedzieć, że nie jedząc po 18 trzymałam formę i kg, i też nie czułam potrzeby jedzenia, bo się przyzwyczaiłam.
Jak nasłuchałam się gadania, że można jeść nawet o 21 byle by 3 godziny przez sen to nie zauważyłam, żadnego spadku wagi pomimo, że ćwiczyłam.
Najlepszym sposobem by trzymać super sylwetkę to nie jeść na noc, wszystkich nas to gubi.



W
Y
Z
W
A
N
I
E

C
Z
A
S

Z
A
C
Z
Ą
Ć
!
!
!